Strona używa plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z serwisu oraz dla celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.
To nie koniec ery stacjonarnej. Rynek powierzchni handlowych w Polsce z punktu widzenia właścicieli obiektów
Redefinicja segmentu retail w Polsce rozpoczęła się już przed wybuchem pandemii COVID-19. Wynikało to z dojrzewania rynku, jego nasycenia oraz ogólnych zmian w zachowaniu i oczekiwaniach konsumentów obecnych czasów. Pandemia cały ten proces przyśpieszyła, równocześnie tworząc nowe środowisko, w którym muszą odnaleźć się wszyscy uczestnicy segmentu handlowego. Międzynarodowa firma doradcza Cushman & Wakefield przygotowała raport pt. „Rynek powierzchni handlowych - powrót optymizmu?”, z którego przedstawimy najciekawsze wnioski dla wynajmujących.
Pandemiczna potyczka prawna
Ostatnie półtora roku było trudnym doświadczeniem zarówno dla właścicieli obiektów jak i najemców centrów handlowych. Pandemia pokrzyżowała wiele szyków biznesowych, strategicznych, a ustawodawca nie ułatwił sytuacji ingerowaniem w umowy najmu, co spowodowało dodatkowo niepotrzebne zantagonizowanie rynku. Początkowo nikt nie spodziewał się wielokrotnych lockdownów, każdy kolejny wprowadzał spore zamieszanie i chaos. Z miesiąca na miesiąc sytuacja dochodowa robiła się coraz mniej atrakcyjna, rozgrzewał się również spór administracyjno-prawny w kontekście umów najmu. Ostatecznie całe zamieszanie nie wpłynęło jednak na relację właściciel-najemca, obie strony podjęły rozmowy na temat możliwych rozwiązań niezależnie od Tarczy Antykryzysowej, co poskutkowało podpisaniem aneksów obniżkowych w niemal ¾ przypadków.
W kontekście zamknięć sklepów, konkluzja badania jest taka, iż 3-4% likwidacji było rezultatem braku porozumienia pomiędzy stronami, zaś w dużej mierze była to klasyczna restrukturyzacja portfela, polegająca na zredukowaniu liczby sklepów, które już przed pandemią były nierentowne bądź nie pasowały do koncepcji detalisty – mówi Paulina Bauer, Associate, Head of Retail Asset Services Poland, Cushman & Wakefield.
Pojawił się natomiast dylemat czy wejść w spór przeciwko Skarbowi Państwa. W badaniu, ponad 69% ankietowanych (w ujęciu GLA) deklaruje, że nie podejmie kroków sądowych i decyzja ta wynika głównie z polityki wewnętrznej – 25%. Z drugiej strony właściciele 29% badanego GLA, albo planują pozew zbiorowy, albo wyrażają chęć przyłączenia się do niego. Napiętą już sytuację podgrzewał, również fakt niejasnych interpretacji ustanowionego prawa. Odpowiedź na pytanie dotyczące interpretacji „świadczenia na rzecz wynajmującego” zdefiniowanego w ustawie pokazuje jak bardzo różnią się stanowiska wynajmujących. Ponad 43% za takie uznaje czynsz plus opłatę eksploatacyjną i marketingową, 40% wszystkie opłaty fakturowane na najemców, 15% wyłącznie czynsz zaś 2% czynsz i marketing fee.
Obecnie sytuacja stopniowo wraca do normy, powyższy kryzys spowodował, iż wynajmujący kładą coraz większy nacisk na to, jak będą działać w przyszłości, tj. w jaki sposób mogą wspomóc najemców, aby przyspieszyć powrót do wyników sprzed pandemii. Obie strony, pomimo rosnących wyników, cały czas borykają się ze skutkami pandemii, muszą również cały czas poszukiwać kompromisu w bardzo skomplikowanych negocjacjach kolejnych aneksów do umów najmu – podsumowuje Beata Kokeli, Partner, Head of Retail Agency Poland, Cushman & Wakefield.
To nie było ostatnie słowo
W pewnym momencie, znaczna część branży uwierzyła w teorię rozpadu stacjonarnej formy handlu. Wydawało się, że wyniki centrów handlowych już nigdy nie wrócą do poprzednich poziomów, jednak okazuje się, że wyniki e-commerce fluktuują za każdym razem, kiedy nakładane są restrykcje, zaś po ich luzowaniu sprzedaż w tym kanale drastycznie spada. Sytuacja pokazuje nam zatem, że centra handlowe nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa i czeka nas nowy rozdział w retaliowej historii. Z obserwacji wynika jednak, iż nie każdy typ obiektu pozostawał na takim samym poziomie atrakcyjności.
Obiekty typu convenience, parki handlowe - przestrzenie, w których funkcja handlowa jest przeważająca - mają się dużo lepiej. Najbardziej ucierpiały obiekty, które zlokalizowane są w miastach o charakterze turystycznym, biznesowym czy też duże ośrodki edukacyjne. Podobna sytuacja ma się z obiektami posiadającymi rozbudowaną sekcję gastronomiczną oraz licznymi lokalami rozrywkowymi. W korzystnej sytuacji znalazły się centra, w których klient związany jest z tzw. catchmentem bazującym na okolicznych mieszkańcach – komentuje Paulina Bauer, Associate, Head of Retail Asset Services Poland, Cushman & Wakefield.
Ciekawym zjawiskiem jest prezentowanie przyzwoitego poziomu odwiedzalności przez sektor outletowy. Spadki nie przekroczyły średnio 20% w porównaniu do 2019 roku, analogicznie wyglądają wyniki obrotów. 33% powierzchni analizowanego sektora odnotowało wyniki porównywalne, a nawet wyższe niż w roku 2019. Pokazuje to rosnącą siłę outletu, postrzeganego coraz bardziej jako obiekt atrakcyjny pod względem architektonicznym oraz funkcjonalnym, w którym w przyjemnej atmosferze możemy dokonać ulubionych zakupów, często w segmencie premium.
Analizując holistycznie wyniki odwiedzalności oraz obrotów w obiektach handlowych pierwsze bardzo istotne spostrzeżenie dotyczy konwersji, która wzrosła w okresie pandemii. W 53% (według przebadanego GLA) zarejestrowano wyższą konwersję, niż przed pandemią, natomiast 18% respondentów deklaruje konwersję na podobnym poziomie. Jak pokazuje przeprowadzone badanie w miesiącach maj, czerwiec i lipiec 2021 r. 64% badanego GLA zanotowało spadek odwiedzalności w przedziale 20%-30%, jednocześnie 22% badanego GLA zanotowało odwiedzalność na poziomie porównywalnym lub wyższym do analogicznego okresu roku 2019. Porównując obroty w takim samym zakresie czasowym, 51% badanego GLA deklaruje obroty porównywalne i wyższe w stosunku do roku 2019. Kolejne 21% ankietowanych odnotowało spadek obrotów w przedziale do 10%-20%, natomiast 28% - spadek powyżej 20%. Poziomy spadków uzależnione są przede wszystkim od lokalizacji oraz formatu nieruchomości.